Geoblog.pl    Maicol    Podróże    Wlochy    Neapol by night
Zwiń mapę
2009
22
lis

Neapol by night

 
Włochy
Włochy, Napoli
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1789 km
 
Piatkowa wyprawa na piwo uplynela pod znakiem “mialo byc inaczej, a wyszlo jak zwykle” – czyli ze pomylilem drogi i wywialo mnie na jakies pireneje. Szedlem, szedlem, ciagle pod gore, az zaczelo pachniec siarka – chyba zblizylem sie do wulkanu, albo tez bylo to miejsce zwane “tam-gdzie-diabel-mowi-dobranoc”. Diabla nie zastalem, za to gruby pan z wasem w restauracji powiedzial mi, ze moge dostac piwo na wynos, bo juz zamykaja. Zatem skonczylo sie plenerkiem. Kiedy z rozmysleniem spojrzalem na niebo, o malo nie oblalem sie browarem – zobaczylem Oriona. To jedna z konstelacji, ktora zapamietalem z moich animacji w planetarium. Na zywo robi wieksze wrazenie..
Wyprawa do Neapolu zaczela sie smacznym obiadem w domu Susanny (jak tak dalej pojdzie, to moze przywioze do Polski kilka kilogramow obywatela wiecej). Niestety w zwiazku z tym do miasta dotarlismy dopiero kolo 17tej, wiec zrobilo sie juz ciemno (niestety tutaj tez..), zatem zdjecia sa, jakie sa.
Susanna I Laura pokazaly mi rozne place, ulice, pomniki, koscioly, teatry, uniwersytety, ktorych nazwy oczywiscie od razu skrzetnie zapomnialem. Najwieksze wrazenie zrobil na mnie widok na miasto z brzegu morza (zatoka, wiec widac to, co “za rogiem”) oraz wysepka z zamkiem i mnostwem sympatycznych kawiarenek.
Po kilku godzinach lazenia nasze nogi powiedzialy “dosc”, wiec wsiedlismy w metro, potem w pociag w Neapolu (tam na stacji kupilem sobie komiks Dylan Dog, z ktorego zamierzam nauczyc sie plynnego wloskiego) I dotarlismy do Torre del Greco. Tutaj jeszcze dobilismy sie pizza (podobno w tym regionie jest najlepsza I przyznaje – tak pysznej jeszcze nie jadlem) oraz rozmowami o zyciu, smierci I wogole.
Opuszczam Was, bo jeszcze musze przygotowac lekcje na jutro, cos o Polsce I naszej bogatej kulturze.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
głodny maruda
głodny maruda - 2009-11-23 10:46
Hie, hie... Skrzętnie to byś się na Skype'ie pokazał czasem... Włoski dupku. Na samo wspomnienie o neapolitańskiej pizzy moje ślinianki wyprodukowały małą Zatokę Neapolitańską, a żołądek zareagował symboliczną erupcją Wezuwiusza... Oby tylko siarką nie zapachniało...;). Idę na śniadanie!
 
Maicol
Maicol - 2009-11-25 09:32
Zatem buon appetito, piatto pulito! Nie ma to jak makaron na sniadanie ;)
 
 
Maicol
Michal Rudnicki
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 40 wpisów40 206 komentarzy206 194 zdjęcia194 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
13.11.2009 - 03.05.2010